Tt eSPORTS Chao Echo - gamingowy mikrofon - test recenzja unboxing - Zapraszam!

Już na naszym kanale YouTube.
Zapraszamy do oglądania i polubienia!

Recenzja mikrofonu gamingowego Thermaltake Chao Echo



 Thermaltake Chao Echo - krótka recenzja.

Mikrofon dostarczony w ładnym, estetycznym opakowaniu z okienkiem, przez które widzimy rzeczony gadżet. Naprzodzie oprócz okienka, logo Thermaltejka , nazwa marketingowa..... ale wg mnie mało chwytliwa przynajmniej dla europejczyka, bo jak coś nazywa się CHAO to od razu kojarzy się, przynajmniej mnie osobiście i kilku znajomym których o to zapytałem, z chińską potrawą i chińska kuchnią.

Tył opakowania z kilkoma informacjami o produkcie. Mamy tu podaną wielkość wtyczki - 3,5 mm i że podobno jest pozłacana... Podają również że zbiera dźwięk w promieniu 360 stopni, ten zbierany dźwięk jest oczywiście krystalicznie czysty, to tak żebyście nie mieli wątpliwości który wybrać patrząc na półkę sklepową z milionem mikrofonów w cenie do 100zł , No i na koniec Thermaltake podaje, że długość kabla ma aż 2,7m. Prawie 3 metry jest dobrym pomysłem, bo pozwoli odejść od komputera..... do toalety jak ktoś ma blisko lub zrobić kawę jak ktoś ma za plecami aneks kuchenny, nie przerywając rozmowy na teamspeaku lub skype ;)

Mikrofon w dotyku jest dosyć miły, zrobiony z plastiku przypominającego ABS, kabel dosyć cienki, w osłonie z plecionki prowadzi do pozłacanego mini jacka 3,5mm .
Klips mikrofonu trzyma średnio. Przynajmniej takie sprawia wrażenie, bo nie odpada przy szarpaniu za bluzę ale żeby go oderwać nie trzeba przykładać wielkiej siły. Jak zaczepimy się o biurko, to wstając od niego zostawimy odczepimy zapewne mikrofon.
W komplecie nie ma niestety osłonki przed wiatrem, ale to w końcu indoorowy mikrofon a nie reporterski.

Konkluzje? Przy takich samych ustawieniach wzmocnienia i podbicia zbiera więcej szumów ale ton głosu jest bardziej naturalny. Szczerze mówiąc jak usłyszałem siebie z Razera to się lekko wystraszyłem :) Natomiast Thermaltake robi to znacznie lepiej, to znaczy znacznie lepiej oddaje rzeczywistą barwę głosu, jednaj jest bardziej cichy, zapewne również przez to że nie przylega bezpośrednio do ust jak mikrofon ze słuchawek a jest zamocowany ok 15 cm poniżej brody - wpięty w bluzę.

Ogólnie na plus. Dzięki o wiele bardziej wiernemu oddaniu barwy głosu niż Razer. Oczywiście Słuchawki z mikrofonem Razera już mają trochę lat i pewnie inne przetworniki są tam zastosowane, nie mniej jednaj z przyjemnością przesiądę się na Thermaltake.
W tej cenie zdecydowanie polecam. Oczywiście można wydać ponad tysiąc złotych na mikrofon Razera bądź jakikolwiek inny mikrofon studyjny, ale do 100zł jest idealny. W sklepach można go kupić w przedziale 80-100zł. Na pewno będzie lepszy do nagrywania filmów niż jakikolwiek wbudowany w urządzenie mikrofon, również lepszy niż niskobudżetowe mikrofony A4techa lub podobnych firm.

Jeśli ktoś szuka właśnie mikrofonu to gorąco go polecam. W sieci widziałem opinie o źle działającym przełączniku na mikrofonie, ale ja nie zauważyłem takowych. Owszem chodzi z lekkim oporem ale to chyba in plus raczej niż in minus. Przy przypadkowym dotknięciu, nie wyłączy się nam w trakcie rozgrywki lub nagrywania filmu.
Pozdrawiam i do zobaczenia niedługo!


Specyfikacja:

* wtyczka - jack 3,5mm
* min pasmo przenoszenia 100 Hz  - czyli najniższa częstotliwość, którą mikrofon może przetworzyć i przesłać do urządzenia nagrywającego
* max  pasmo przenoszenia 10000 HZ - czyli najwyższa częstotliwość możliwa do przetworzenia przez mikrofon i nagrania jej.
* Czułość [-dB/mW]  34   -charakterystyka mikrofonu określająca jego możliwości nagrywania dźwięku. Im większa czułość tym dźwięk o słabszym sygnale lub posiadający zakłócenia - np. szumy - może zostać nagrany
* Impedancja 2200 Ohm - czyli stopień oporności mikrofonu na przepływający przez niego prąd. Im mniejsza tym więcej prądu może przepłynąć. Im mniejsza tym lepiej bo mniej namiesza w sygnale.




Komentarze

Popularne posty